Czy jedzenie ryb to dobra profilaktyka przeciwnowotworowa?

Badania naukowe jednoznacznie potwierdzają związek pomiędzy rodzajem diety oraz nawykami żywieniowymi, a częstotliwością występowania zmian nowotworowych. Przykładowo we Francji, rejonie, w którym  regularnie spożywa się Calvados, często obserwuje się występowanie raka żołądka. Natomiast w Kaszmirze, gdzie tradycyjnie konsumuje się słoną herbatę, w wyniku niekorzystnego działania N-nitrozoamin, powstaje nowotwór przełyku.

Rak jelita grubego pod względem liczby zachorowań w 2007 roku zajął trzecie miejsce spośród najczęstszych nowotworów złośliwych, zaraz po raku płuc i piersi. Oszacowano, że w tym czasie zachorowało na niego aż 14 244 osób. Natomiast biorąc pod uwagę ilość zgonów, nowotwór jelita grubego uplasował się na miejsce drugie (po raku płuc). Nowotwory złośliwe jelita grubego występują  częściej u mężczyzn niż u kobiet. Częstotliwość zachorowań wiąże się też ściśle z wiekiem. U obu płci znaczny wzrost zapadalności notuje się po ukończeniu 50 lat. Według WHO najbardziej skutecznym krajem pod względem jego leczenia są Włochy, natomiast najmniej Węgry i Polska.

Do czynników etiologicznych, zwiększających ryzyko choroby, zaliczyć można dietę bogatą w nasycone kwasy tłuszczowe, niską aktywność fizyczność, małe spożycie błonnika, obecność zespołu metabolicznego oraz palenie tytoniu. Należy pamiętać również o regularnych badaniach kolonoskopowych, zwłaszcza w sytuacji, gdy jesteśmy obciążeni dodatnim wywiadem rodzinnym, to znaczy, gdy ktoś z najbliższej rodziny zachorował na ten nowotwór. Ponadto choroba Leśniowskiego-Crohna oraz wrzodziejące zapalenie jelita grubego uznawane są za przyczynę, która zwiększa możliwość powstania raka.

Aby omówić rolę, jaką odgrywają ryby w profilaktyce choroby nowotworowej, należy najpierw odpowiedzieć na pytanie, co dobrego mają w sobie te produkty? Otóż do ich wyjątkowych właściwości zalicza się obecność kwasów tłuszczowych omega-3. Należą one do bardzo cenionej grupy wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (WNKT), w której znajduje się także klasa omega-6. Zainteresowanie kwasami omega-3 rozpoczęło się, gdy zaobserwowano rzadkie występowanie miażdżycy i nadciśnienia tętniczego u Eskimosów grenlandzkich, których głównym pożywieniem są ryby morskie. Skłoniło to naukowców do szczegółowych badań. Ich popularność od tamtej pory nie zmniejszyła się, a świat nauki regularnie dostarcza nam na ten temat nowe fakty. Z chemicznego punktu widzenia do kwasów omega-3 zaliczamy kwas alfa-linolenowy (ALA) oraz powstające z niego: kwas eikozapentaenowy (EPA) i kwas dokozaheksaenowy (DHA). Na niedobór wielonienasyconych kwasów tłuszczowych szczególnie narażone są osoby w okresie intensywnego wzrostu, stresu, po urazach, podczas trwania infekcji i w okresie rekonwalescencji.

Gdzie możemy znaleźć kwasy omega-3? Największym, a zarazem najbardziej wartościowym źródłem są tłuste ryby, jak makrela, łosoś, tuńczyk czy śledź. Ponadto także olej rzepakowy, który zawiera ich aż dziesięć razy więcej niż oliwa z oliwek.

Trzeba podkreślić, że wiele badań dotyczących spożycia żywności w populacji polskiej, w tym raport Instytutu Żywności i Żywienia z 2000 roku, jednoznacznie wskazują na dietę obfitującą w nasycone kwasy tłuszczowe oraz nienasycone kwasy tłuszczowe omega-6, przy jednoczesnym zmniejszeniu konsumpcji nienasyconych kwasów omega-3. Ten sposób odżywiania, choć bardzo powszechny, jest dla naszego organizmu bardzo niekorzystny. Oprócz najważniejszej w tym artykule roli w prewencji choroby nowotworowej, kwasy omega-3 wpływają także na prawidłowy rozwój ośrodkowego układu nerwowego i siatkówki oka. Zmniejszają krzepliwość krwi, stężenie cholesterolu w osoczu, a także ryzyko udaru mózgu czy choroby niedokrwiennej serca.

Miejmy na uwadze, że zawartość tłuszczu różni się w zależności od danego gatunku ryby. Zainteresował się tym zagadnieniem K. Weaver w 2008 roku, gdzie poddał analizie cztery główne hodowlane gatunki ryb. Ustalił, że w łososiu atlantyckim oraz pstrągu ilość kwasów omega-3 jest duża, a ich stosunek do omega-6 jest korzystnie niski. Natomiast tilapia oraz sum zawierają niekorzystny skład tłuszczowy. Dlatego w podsumowaniu badania, podkreślił aby podczas zaleceń dotyczących zwiększonego spożycia ryb, szczególną uwagę zwracać na gatunek. Ponadto pamiętajmy o odpowiedniej obróbce termicznej ryb. Smażenie może spowodować, że kwasy utracą swoje korzystne właściwości. Dlatego zalecane jest gotowanie na parze, w wodzie lub grillowanie.

Rola ryb w profilaktyce nowotworowej stała się od pewnego czasu głównym tematem wielu badań naukowych. Wyniki są często niejednoznaczne, dlatego też w 2012 roku zespół badaczy S. Wu dokonał metaanalizy, na podstawie, której wyciągnięto dwa podstawowe wnioski. Po pierwsze regularne spożywanie ryb wiąże się ze zmniejszonym ryzykiem wystąpienia raka jelita grubego aż o 12 procent. Natomiast po drugie, ten sposób żywienia wywiera równocześnie silny wpływ na ochronę przed nowotworem odbytnicy.

Również naukowcy z międzynarodowej agencji badań nad rakiem w poszukiwaniu odpowiedzi dotyczącej wpływu spożycia ryb i mięsa na ryzyko wystąpienia raka jelita grubego, przeprowadzili badanie, w którym wzięło udział 478 tysięcy kobiet i mężczyzn. Wykonano je w dziesięciu krajach europejskich, a analiza trwała blisko pięć lat. Ustalono, że spożycie ponad 80 gram ryb dziennie zmniejsza ryzyko wystąpienia raka jelita grubego.

W latach 2001-2006 Kim S i współpracownicy przeprowadzili badanie kliniczno-kontrolne na populacji liczącej 1503 osób rasy białej i 369 Afroamerykanów. Badali związek między spożyciem ryb a rozwojem raka jelita grubego. Wyniki badania potwierdziły hipotezę że długołańcuchowe kwasy omega-3 PUFA mają korzystny wpływ na ochronę jelita grubego przed nowotworzeniem.

Mechanizm ochronnej roli kwasów tłuszczowych wciąż nie jest do końca poznany i wymaga wielu dalszych badań. Obecnie istnieje kilka hipotez starających się wyjaśnić to zjawisko. Pierwsza hipoteza wskazuje na niekorzystne działanie prostaglandyny (PGE2) – to hormon działający miejscowo wydzielany przez komórki nowotworowe. Podwyższenie stężenia PGE2 prowadzi do obniżenia aktywności układu immunologicznego, co sprzyja proliferacji komórek nowotworu. Wykazano, że suplementacja diety w kwasy tłuszczowe omega 3 przyczynia się do zmniejszenia stężenia PGE2.

Kolejna hipoteza sugeruje iż spożywanie długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3 prowadzi do poprawy jakości właściwości błon komórkowych. Przede wszystkim zwiększa się ich przepuszczalność, co ma istotne znaczenie w chemioterapii. Lek przeciwnowotworowy szybciej pokonuje barierę błony komórkowej nowotworu.

Podsumowując, spożycie ryb w Polsce w ciągu ostatnich lat nieznacznie rośnie jednak nadal są to ilości, które nie są zadowalające. Pamiętajmy, że zawarte w rybach kwasy tłuszczowe omega-3 mogą zmniejszać ryzyko powstania nowotworu, ale mają również wpływ ogólnoustrojowy. Oznacza to, że włączenie ich do codziennego jadłospisu może przynieść inne korzyści, zmniejszając tym samym prawdopodobieństwo wystąpienia innych schorzeń. Najnowsze zalecenia żywieniowe obowiązujące w Polsce propagują spożycie ryb przynajmniej dwa razy w tygodniu. Pamiętajmy, że dobroczynny wpływ na nasz organizm może być uzależniony między innymi od ich gatunku i sposobu przetworzenia.

 

opracowano: dietetyk Ewelina Lis