Dla jednych będzie to jesień, drudzy będą szukać plusów wakacyjnego odchudzania, pozostali zaczną działać dobiero, gdy ich zdrowie rozsypie się na dobre.
Przede wszystkim potrzeba zmiany musi wychodzić od Ciebie i leżeć w Twoim interesie. Jeśli tak się nie dzieje, będzie to kolejna nieudana próba odchudzania, kolejna dieta i kolejny dietetyk, bo przecież ten poprzedni się nie zna…..i tak w kółko.
Zrób sobie ćwiczenie. Usiądź wygodnie w fotelu i zastanów się jakie się plusy i minusy obecnego stanu, przeanalizuj własne odczucia i emocje związane z aktualnym wyglądem. Następnie zbuduj w głowie nowy obraz siebie, np. o 10 kg chudszej- czy tak chcesz wyglądać?, połącz to z emocjami. Jak będziesz się czuł/a, kiedy kupisz ubranie o 2 rozmiary mniejsze, wejdziesz po schodach bez zadyszki a Twoja morfologia znacznie się poprawi?
Jeśli widzisz dużą rozbieżność między tym, jak aktualnie się czujesz i jak chciałbyś/chciałabyś się czuć ZACZNIJ JUŻ TERAZ. Nie czekaj na idealną porę, bo taka nie istnieje. Ona jest w Twojej głowie, Twoim sposobie myślenia. Musisz tylko sam/a tego chcieć i wierzyć w zwycięstwo!
Znajdź osobę- przyjaciela, dietetyka, kogoś z rodziny, kto pomoże Ci się zmienić i podtrzymać tę chęć zmiany na długo, BO PROCES ZMIANY NIE JEST ŁATWY I NIE ODBYWA SIĘ NAGLE.
Pamiętaj to dzięki wytrwałości i wewnętrznej potrzebie zmiany osiągniesz swój cel. Dieta cud i suplement nie zrobią tego za Ciebie. Trzymam kciuki!